czwartek, 7 sierpnia 2014

Wakacyjna garderoba / Holiday wardrobe



Of course when temperature is around 40 degrees it becomes difficult to resist wearing very short shorts and top. I remember exactly, when I went in the middle of summer to the country , where temperature is not going under 10 degrees even in winter. First day I already regret what I had in my suitcase : only ballerinas, in which my feet were drowning because of heat, tops which were exposing my back and arms to the sun. Next time when I will go to this kind of place ( for sure not in middle of season :P ) in my suitcase the majority will be airy blouses with 3/4 sleeves, instead of ballerinas i will choose comfortable sandals and espadrilles. Instead of leather bags which will be gluing to us , we should take ones made of light materials. It is worth to take some light scarves or kimono to protect our shoulders and neck. Of course it can happen that weather will get worse and it will start to rain, being prepared for this situation we should have trainers and trousers. Don't forget about swim suit :)


 Oczywiście kiedy temperatura waha się w okolicach 40 st. ciężko jest oprzeć się założeniu króciutkich szortów i bluzki na ramiączkach. Pamiętam doskonale, kiedy wybrałam się w środku lata do kraju , w którym nawet zimą temperatura nie spada poniżej 10 st. Już pierwszego dnia nieustającego upału pożałowałam tego co mam w walizce : same balerinki, w których stopy mi "tonęły" pod wpływem gorąca, bluzki na ramiączkach, które eksponowały całe plecy i ramiona do słońca.
Kiedy następnym razem wybiorę się o takiego miejsca ( na pewno nie będzie to w środku sezonu ;) )  w mojej walizce górować będą zwiewne bluzki z rękawem długim lub 3/4 , zamiast balerinek wezmę wygodne sandałki lub espadryle, których paski nie wbijają się w skórę. Zamiast torebek skórzanych, które będą się do nas kleić, zabierzmy lekkie materiałowe lub z plecionki. Warto wziąć cienkie apaszki lub kimono, żeby ochronić ramiona i kark. Oczywiście może zdarzyć się, że akurat pogoda się pogorszy i zacznie padać ulewny deszcz, więc zawsze warto mieć ze sobą jakieś lekkie tenisówki i dłuższe spodnie. 
H&M
Nie zapomnijcie także o kostiumie kąpielowym ;
TOPSHOP
H&M
TOPSHOP
Promod





Zara
H&M
H&M 
H&M
Zara

Mango
Bata

niedziela, 4 maja 2014

Walizka z(dez)organizowana?


Tego typu widok chyba nikogo nie zdziwi, a może nawet sami byliście w kłopotliwej sytuacji, czyli jak spakować wszystko co potrzebne, w taki sposób, aby wszystko pomieścić i niczego nie zapomnieć.
Nie chcę przedstawiać Wam jakichś złotych reguł czy czegoś w tym stylu , ponieważ każdy z nas ma inną walizkę, wyrusza w inne miejsce, w innym celu i inne rzeczy potrzebuje. Pokażę jak ja pakuję swoją walizkę na 3 tygodniowy wiosenny urlop, mam nadzieję, że może uda się Wam podpatrzeć lub zmienić coś sposobie w jaki dotychczas pakowaliście, aby koniec końców spokojnie wyruszyć w podróż, w przekonaniu, że wszystko jest na swoim miejscu.




Przyznaję, że nie potrafię po prostu wrzucić wszystkiego co mam pod ręką i jechać. Dlatego robię listę długo wcześniej (jeśli jest to możliwe). Nawet mając listę można wielu rzeczy zapomnieć. Kluczem do sukcesu jest zapisywanie tego co używamy na co dzień. Od rana do wieczora, pisząc listę musimy mieć przed oczami cały nasz dzień. "Rano - toaleta -> pasta, szczoteczka, kosmetyki " itp. Ja dzielę nawet na kategorie " bluzki" "buty" "lekarstwa" "ładowarki" itp. Czasem zdarza się, że zapominamy tego co używaliśmy na chwilę przed wyjazdem, więc robię listę rzeczy, które wiem, że muszę spakować "w ostatniej chwili"  np. portfel , komórka itd.





Jako, że 3/4 mojej walizki to zawsze ciuchy i buty muszę mieć je świetnie poukładane. W mojej garderobie zmieniłam system przechowywania spodni z "jedne na drugie" na rolki. W ten sposób zajmują mniej miejsca i jeśli są dobrze zwinięte to są mniej zgniecione niż, gdy są poukładane w kostki.




To zawsze stanowi problem jak skompletować garderobę, dlatego wykładam wszystko na podłogę i patrzę czy spodnie pasują do sweterków i czy mogę wymiennie nosić spodnie A, B , C ze sweterkiem B, C i D itd. Czyli nie biorę tylko tego co akurat wpadnie mi na myśl, ale staram się wybrać takie rzeczy żebym mogła tworzyć z nich różne zestawy.



Stawiam po środku patrząc czy pasują do wszystkiego. Myślę, że jeśli jedziemy na 1 tydzień to maksimum par butów to 3. Ale zawsze zabierzmy minimum 2. Jedne pełne najlepiej takie, które swobodnie założymy w deszczową pogodę i jedne lżejsze na ciepły dzień. Jeśli jadę na wycieczkę to zawijam buty w siateczkę lub specjalny woreczek. Jeśli wiem, że mogę zostawić buty w miejscu docelowym (moim mieszkaniu za granicą, w którym często przebywam) to zabieram je w oryginalnym kartoniku.



Dobrze jest jeśli składamy ubrania do mniej więcej tego samego rozmiaru, wtedy wszystko będzie ładnie jedno pod drugim.



A więc... Po wszystkich tych organizacyjnych sprawach mój tor przeszkód wygląda tak :)




Okej...na samo dno idą ciężkie rzeczy - buty i spodnie. Dzięki temu, że są zrolowane jedne na drugich przed nimi mam miejsce na buty.



Potem okrycia wierzchnie, swetry i bluzki



I zostaje mała przestrzeń, żeby dopakować kosmetyki, bieliznę, i jakieś inne drobiazgi. Pamiętajmy jednak, żeby dobrze zabezpieczyć wszelkie płyny i tego typu substancje. Szampony i żele w butelkach na "zatrzask" mogą się otworzyć podczas lotu i zmiany ciśnienia. Dlatego zabierając ze sobą takie produkty zawińmy każdy w osobny woreczek zabezpieczając gumką elastyczną.







Na sam koniec warto zabezpieczyć nasze ubrania specjalnymi szelkami, które znajdują się w każdej walizce. I przede wszystkim zważyć walizkę! Pamiętajmy, że wracając z wakacji na pewno zabierzemy ze sobą jakieś pamiątki, więc należy zarezerwować jakiś wolny kilogram dla nich :)


poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Pierwsza podróż samolotem


Od razu przychodzi mi na myśl scena z filmu "Francuski pocałunek", kiedy to Kate (Meg Ryan) najpierw próbuje pokonać strach przed lataniem i robi próbę generalną w specjalnym pomieszczeniu zaprojektowanym, aby symulować lot samolotem, następnie pobudzona chęcią odzyskania narzeczonego decyduje się wsiąść na pokład.



Zapewne każdy kiedyś się zastanawiał "jak to jest lecieć samolotem?", zaś ci, którzy mieli taką okazję nie bardzo wiedzą jak to uczucie opisać. Jedno jest pewne - znacznie podnosi poziom adrenaliny :P . Jednak, gdy będziecie mieli za sobą już któryś lot z kolei to w pełni relaksu będziecie swobodnie podziwiać świat z wysoka. Poniżej znajdziecie kilka ciekawostek i informacji, które mogą okazać się przydatne podczas pierwszej podróży.


Przyjazd na lotnisko

Na lotnisku trzeba pojawić się z zapasem czasowym. Informację dotyczącą tego, jak wcześnie musimy być na miejscu przekaże nam biuro podróży lub linia lotnicza sprzedająca bilet. Jeżeli jest to Wasz pierwszy lot to myślę, że warto pojawić się na lotnisku ok. 1,5 h przed planowanym odlotem. Na karcie pokładowej zazwyczaj napisane jest, że tzw. boarding (wchodzenie na pokład) rozpocznie się 25 min przed odlotem. Ale zanim to nastąpi musimy przejść kilka innych kroków. 

Na lotnisku

Jeśli jest to duże lotnisko to najpierw szukamy naszego terminalu, czyli tej części lotniska, w której odbędzie się nasza odprawa biletowo-bagażowa. 


Kiedy znajdziemy się w odpowiednim terminalu, na monitorach i tablicach będą wypisane kierunki lotów, godziny oraz numer stanowiska przy którym odbywa się odprawa dla naszego lotu. Stanowiska oznaczone są zazwyczaj logo lini lotniczej, którą podróżujemy i nazwą miasta do którego lecimy

.

Ten moment jest kluczowy, gdyż może on trwać 5 min lub 50 min w zależności od tego jak duża jest kolejka. Dlatego ważne żeby pojawić się szybciej na wypadek, gdybyśmy musieli czekać. Odprawa ta musi być wykonana na min. 30 min przed odlotem. W momencie, gdy podchodzimy do stanowiska przygotowujemy dowód osobisty (ewentualnie paszport jeśli lecimy poza UE). Nadajemy bagaż, który jest najpierw ważony. Otrzymujemy karty pokładowe. Jeśli wcześniej nie dokonaliśmy tzw odprawy biletowej, czyli nie wybraliśmy konkretnego miejsca w samolocie (co można zrobić przez internet po zarezerwowaniu biletów) to pracownik lotniska zapyta nas o preferencje - z tyłu , z przodu , koło okna, koło przejścia ? . Do bagażu zostanie doczepiona taśma identyfikująca nasz bagaż i w tym momencie widzimy go po raz ostatni (aż do momentu lądowania). Jeśli nie nadajemy żadnego bagażu - możemy odprawić się przez internet lub wydrukować bilet w specjalnym urządzeniu na lotnisku. 




Następnie

Wraz z naszą kartą pokładową i bagażem podręcznym udajemy się do tzw. odprawy, Tutaj będziemy sprawdzani czy nie przewozimy niedozwolonych przedmiotów. Bagaż podręzny zostanie prześwietlony a my przechodzimy bez bramkę z czujnikiem metalu. 



Po odprawie 

Szukamy wyjścia do naszego samolotu (gate). Informacja taka znajduje się na tablicach informacyjnych - przy nazwie naszego lotu oraz na naszym bilecie. Na tej samej tablicy znajdziemy także informację, czy rozpoczęto już przyjmowanie na pokład samolotu (boarding). Jeżeli znajdziemy tam informację last call, to musimy biec do nqswego "gate'u" jak najszybciej ponieważ jest to ostatnie wezwanie i zdarzyć się może, że samolot odleci bez nas.

Jeśli jednak wyszystko przebiegło szybko i sprawnie, mamy czas aby zerknąć do sklepów bezcłowych lub ewentualnie zjeść małe conieco. 
Należy się przygotować na to, że na lotniskach ceny produktów spożywczych są nawet do 3 razy droższe. Jednakże to, na co warto zwrócić uwagę to kosmetyki, perfumy oraz alkohol, gdyż te produkty możemy kupić w bardzo przystępnych cenach. Nie jest to jakaś kosmiczna różnica, dla przykładu szminka Chanel w perfumerii Douglas w Polsce - 150 zł (36 € ),  w markowym sklepie we Francji - 31 € , na lotnisku 26 € . 

Wejście do samolotu

Będąc już przy odpowiednim wyjściu czekamy na rozpoczęcie wchodzenia na pokład - będzie to zakomunikowane oraz wyświetlone ta tablicach informacyjnych przy nazwie miasta do którego lecimy - boardnig . Przechodzimy do wyjścia okazując kartę pokładową. W zależności od lotniska kartę tą będą skanować i oddadzą ją nam w całości lub jak robi się to głównie w Polsce - kartę zeskanują i oderwą nam niewielką jej część resztę zabierając. Na naszej części oczywiście zostaje nasze imię i nazwisko oraz numer miejsca w samolocie. 
Dotrzeć do samolotu można na różne sposoby . Jeślijest to duże lotnisko to zdarzyć się może, że po przejściu przez "gate" musimy wsiąść do autobusu, który podwiezie nas pod sam samolot. Druga opcja to przez rękaw, czyli tunel łączący samolot z gate'em. Jest też 3-cia opcja praktykowana np na lotnisku w Gdańsku - schodami w dół i zasuwać do samolotu na pieszo ;)
Zanim usiądziemy na naszym miejscu
- nie rozpychajmy się łokciami  "kto pierwszy ten lepszy", nasze miejsca są wyznaczone, nawet jesli ktoś przez pomyłkę usiądzie na naszym to poprostu grzecznie informujemy go, że to nasze miejsce.
- czy musimy iść pieszo czy podwozi nas autobus - idziemy prosto do wejścia samolotum nie przechodzimy pod skrzydłami ani z tyłu, gdyż samolot zazwyczaj już "pracuje" kiedy my wsiadamy, więc stanowi to zagrożenie dla naszego życia.





Przed startem

Kiedy odnajdziemy swoje miejsce - numeracja oznaczona nad siedzeniami np . po jednej stronie zobaczymy 1 AB po drugiej 1 CD. Zanim usiądziemy umieśćmy bagaż w luku bagażowym znajdującym się nad siedzeniami. Jeśli jest to tylko damska torebka lub jakiś plecak, który chcemy mieć "pod ręką" , to na czas startu obsługa samolotu poprosi nas o umieszczenie go pod fotelem znajdującym się przed nami ( ja osobiście zawsze trzymam torebkę na kolanach i jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi, ale ze względów bezpieczeństwa lepiej umieścić ją na podłodze.)
Oczywiście wszystko zostanie nam objaśnione. Informacje dot. wszelkich spraw związanych z lotem zostają podane w min. 2 językach ( ang i język kraju, z którego wylatujemy). Jeśli zdrzyłoby się, że niec nie rozumiemy to warto pamiętać :
- zapinamy pasy po zajęciu miejsca
- telefony komórkowe i wszelkie inne urządzenia zgodnie z prawem powinny pozostać wyłączone od momentu wyruszenia z lotniska, aż do całkowitego zatrzymania samolotu w porcie przeznaczenia. Jednakże przewoźnicy pozwalają na włączenie urządzeń po zgaśnięciu kontrolki " zapiąć pasy"
- nad naszymi głowami świecą się 2 kontrolki "zapiąć pasy", która zgaśnie kiedy samolot będzie już wysoko w powietrzu a zapali się ponownie podczas lądowanie , bądz gdy samolot napotka złe warunki pogodowe.
- stewardessy objaśnią zasady bezpieczeństwa, wskażą wyjścia ewakuacyjne i jak korzystać z masek tlenowych lub ewentualnie wszystko zostanie przedstawione za pomoca krótkiego filmiku, na ekranie umieszczonym w fotelu przed nami.
Samolot w międzyczasie kołuje do pasa startowego, w zależnośi od wielkości lotniska może to trochę potrwać. Mimo, że samolot kołuje z prędkością ok 30 km/h pewnym momencie zwolni, a my usłyszymy dźwięk silników podkręconych do najwyższych obrotów, lekkie szarpnięcie i ------ w ciągu kilku sekund będziemy pędzić 300 km/h . Uczucie nieważkości poinformuje nas, że jesteśmy ponad ziemią. Pierwsze 10 min jest najgorsze....., ponieważ samolot ostro wzbija się w powietrze jednosześnie obierając właściwy kierunek lotu a pasażerowie lecący po raz pierwszy wydają z siebie dziwne dźwięki.






Przebieg lotu

Samolot będzie leciał na wysokości ok. 10 000 m. Zabronione jest palenie papierosów. W razie konieczności możemy wezwać stewardessę poprzez naciśnięcie guziczka nad naszą głową. Zazwyczaj przewoźnicy umilają nam podróż poprzez darmowy posiłek - np. urozmaicona kanapka, ciastkom, różnego rodzaju napoje. .

Lądowanie

Na około 20 min przed lądowaniem podana zostanie informacja, że samolot zbliża się do celu. Należy zapiąć pasy, ustawić fotele w pozycji pionowej i spokojnie czekać. Tak jak podczas wzbijania się w powietrze możemy odczuwać zawroty głowy, skrzykanie w uszach lub nudności.
Samolot obniża wysokość,  a my już mniej westrsowani możemy podziwiać okolicę.
W pewnym momencie , jeszcze będąc w powietrzu usłyszymy stuknięcie pod spodem samolotu - jest to podwozie, czyli poprostu "wystawienie" kół na zewnątrz. Lądowanie możecie pokochać - nareszcie cali i zdrowi na ziemi - ale jest to niekoniecznie przyjemne uczucie, gdyż samolot podobnie jak przy starcie z prędkością ok 300 km/h uderza o płytę lotniska (czasami może troszkę "podskakiwać" ) ostro hamując , żeby zjechać z pasa i kierować się po wyznaczone miejsce na lotnisku.

Odpinamy się i wststajemy dopiero po całkowitym zatrzymaniu. Nie śpieszmy się z wychodzeniem. Wszyscy zaczną stawać, przerzucać bagaże w luku, a drzwi od samolotu będą nadal zamknięte. Lepiej poczekać, aż drzwi zostaną otwarte a ludzie powoli zaczna wychodzić.


Po wyjściu z samolotu

Tak jak podczas drogi do samolotu , z samolotu możemy się wydostać na 3 sposoby - autobus, rękaw , pieszo . Będąc już w budynku lotniska udajemy się w tym samym kierunku co inni ludzie, żeby odebrać bagaż. Jest on dostarczany za pomocą taśmociągów. Oczekiwanie na bagaż zajmuje trochę czasu. Może to potrwać 10 min , ale osobiście zdażyło mi się czekać 40 min. W tym momencie docenicie lub nie wasz wybór walizki. 3/5 to walizki czarne, wszyscy je łapiąm oglądają, sprawdzają czy jest to ich walizka. Nawet kolorowe zawieszki nie ułatwiają sprawy. Taśma przesuwa się dość szybko, więc gdy wyparzymy nasz bagaż upewnijmy się, że mamy dość miejsca, aby uporać się ze zdjęciem walizki. Gdy już się doczekamy kierujemy się do wyjścia. 





środa, 19 marca 2014

Stylowa podróż



                   


 Stylem Victorii Beckham zachwyca się wiele kobiet. Projektantka doskonale wie jak tworzyć modne a zarazem eleganckie zestawy. Co prawda noszenie niesamowicie wysokich szpilek podczas długich podróży może wydawać się szalone, ale zapewne to kwestia przyzwyczajenia ;)
Mnie zawsze zachwyca kiedy mijam na lotnisku nie tylko kobiety, ale również mężczyzn, którzy widać, że przykładają uwagę do tego, co mają na sobie . Poniżej przedstawiam Wam inne ciekawe pomysły :)
Miranda Kerr
Jessica Alba
halliedaily.com
         























               



Strój z mojej dzisiejszej podróży... Skromnie i wygodnie :)